Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Ciało obce, czyli psycholog w szkole

Autor: joaśka   Data: 2007-06-12, 22:09:46               

witam! bardzo ucieszył mnie pani artykuł. Pracuje w szkole od roku i przez cały ten czas zastanawiam się nad tym na czym tak naprawdę polega moja praca? ...Zastępstwa w ostatniej chwili , ciągłe wyjazdy (niepotrzebne są wówczas zastępstwa za innych nauczycieli),wysyłanie uczniów "za karę"...i oczekiwania nauczycieli...Wszystko to powoduje, ze psycholog w szkole jest spostrzegany przez uczniów jako kolejny nauczyciel, który "trzyma stronę belfrów".Z drugiej strony większość nauczycieli (również rodziców) uważa, że psycholog ma taką "cudowną tabletkę" , która natychmiast odmieni ich wychowanka (dziecko). Wielu nauczycieli uważa, że ten zawód jest jakimś dziwnym tworem-czymś zbędnym w szkole..."nic nie robi, tylko gada z uczniami"..;)pewnie niektórzy z nich nie zdają sobie sprawy z tego,że na tym tak naprawdę ta praca polega...dla nich to strata czasu...
Na początku było mi bardzo ciężko, ale dzięki swojej pracy, powoli zdobywam ich zaufanie...nauczycieli i uczniów...Coraz częściej i odważniej nauczyciele proszą mnie o pomoc, wskazówki...uczniowie zgłaszają się z różnymi sprawami, i co mnie najbardziej cieszy..."nie za karę".Pomocy szukają również rodzice...powoli się to wszystko zmienia...lecz wciąż zadaję sobie pytanienie, kim bardziej jestem: psychologiem czy nauczycielem;)? Pozdrawiam:)

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku