Forum dyskusyjne

RE: Problemy w domu rodzinnym Blanka

Autor: Blanka   Data: 2024-05-18, 12:08:49               

Pisząc, że chciałam masz na myśli konflikt? Jestem bardzo ostrożna do bratowej, która jakieś 5 lat temu obraziła i oczerniła całą moją rodzinę. Opisałam tą sytuację wyżej, odpowiadając innej osobie. Skończyło się na przeprosinach ale dobrze wiemy jaka ona jest. Czy jej życie jest szczęśliwe? Nie chciałabym dużo pisać ale jest złym człowiekiem, nie patrzy na innych, jest obecnie sama bo mój brat musiał wyjechać. Nie ma przyjaciół, krzyczy na dzieci, potrafi mówić do nich okrutne słowa. Jednym słowem patologia. Nasz kontakt ukręciłam do jak najrzadszego, nie chciałam tkwić w tym bagnie ale sytuacja z oczernieniem mojego brata (mojego męża również) przerosła mnie sama. Jak można? Bratowa jest strasznym brudasem, zawsze po jej pobycie musimy doprowadzać dom do porządku, przyjeżdża do czystego, wyjeżdża zostawiając nieumytą toaletę, pozbiera aby było.
To trwa latami, za każdym razem sprzątam żeby tego mama nie robiła, znoszę zniszczony dom, górę w sensie którą wyremontowałam. Wchodzi na gotowe i wychodzi jak z hotelu. Ręczniki na podłodze.. opowiadam moznaby naprawdę bardzo długo. Może to drobne sprawy ale w ciągu kilku lat uzbiera się tego mnóstwo. Ja już poproszę nie mam siły.
Mam własną rodzinę, która też czuję mój smutek.
Jak można poradzić sobie z taką osobą? Rozmowy nic nie dają, nie raz delikatnie mówiłam, że musimy jeszcze to ogarnąć czy to pozbierać żeby nie czuła się źle. Ostatniego lata odkurzałam na kolanach chodnik z sierści po psie którego przywiozła a ona przeszła przeze mnie, mówisz że już wyjeżdżają po chcą jeszcze na gofry pojechać.
Taka jest moja rola w moim domu rodzinnym

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku