Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Gdy jemu jest źle... Depresja mężczyzn

Autor: dreszczeniespokojne   Data: 2015-01-23, 19:32:27               

Jest przeciwny terapii...bo jej nie ufa. Jak ma jej ufać skoro sama stwierdziła, że nieraz groziła odejściem. W artykule bardzo trafnie wypunktowano, że zdecydowana większość kobiet nie pomny tego jak wspaniały był ich facet przed depresją woli go zostawić niż pomóc. I nawet jeśli w tym wypadku żona nie chce zostawić męża(bo jak twierdzi kocha go ponad życie) to skąd on ma o tym wiedzieć.

Mąż jest taki, bo utracił zaufanie do swojej żony. Będzie to bardzo ciężko odbudować, ale da się o ile słowa o miłości są prawdą. Trzeba mężowi powtarzać zwłaszcza, gdy mówi, byś go zostawiła, że się go nie opuści, bo pamiętasz jakim wspaniałym człowiekiem był kiedy go wybierałaś. Z uporem maniaka wspominać dobre chwile. A co do rodziców - na pewno nie są dobrzy, a raczej nadopiekuńczy. Dobrzy rodzice potrafią powściągnąć swoje ego i uszanować decyzję córki kiedy jest szczęśliwa. Mogą ją ostrzegać, mieć zastrzeżenia, nawet nie cierpieć zięcia, ale nie mają prawa dawać mu tego odczuć. Tak więc należałoby raczej przeprowadzić poważną rozmowę z rodzicami i jasno powiedzieć, że albo postarają się być w stosunku do niego neutralni(bo w nagłą sympatię nikt, a zwłaszcza człowiek w depresji nie uwierzy), albo córka zerwie z nimi kontakt.

Jaką relację ma pani mąż z własnymi rodzicami i z synową? Jeśli są one poprawne, to mogliby pomóc w wychodzeniu z depresji.

Mam nadzieję, że pomogłem. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że nie zachowa się pani jak większość kobiet w takiej sytuacji czyli zostawi delikwenta szukając szczęścia z kimś innym, bo tak jest prościej. Jestem sceptyczny, ale 3mam kciuki.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku