Forum dyskusyjne

Mam 33 lata i jestem emocjonalnie wykończony

Autor: Czeko33   Data: 2025-07-28, 20:21:46               

Mam wrażenie, że całe życie walczę z czymś, z kimś, z losem — i zawsze jestem w tej walce sam.
Dorastałem w biedzie. W szkole byłem odtrącany, wyśmiewany, samotny. Stałem się zamknięty w sobie. Introwertyk, który zbudował mur, żeby przetrwać. Ale ten mur teraz mnie więzi.
Dziś mam 32 lata. I siedzę w ciężarówce, sam, w nocy, płacząc jak dziecko.
Z zewnątrz wyglądam jak zwykły facet — jak mijany codziennie w sklepie, na ulicy. Ale w środku jestem wykończony, pusty, rozdarty.
Mam dość.
Od jakiegoś czasu nie daję sobie rady. Jestem ciągle zmęczony psychicznie. Rozdrażniony. Nerwowy. Coraz częściej wybucham. Czasami mam wrażenie, że moje oczy nie mają już duszy — tylko ciche wołanie o pomoc, którego nikt nie słyszy.
Wszystko mnie przytłacza. Życie, przeszłość, samotność, ciągłe udawanie, że ogarniam.
Przez 33 lata byłem dla innych - pomagałem, poświęcałem się, dawałem więcej niż miałem. A dziś jestem sam.
Mam poczucie, że już pękłem. Że stoję pod ścianą. Że nie mam siły udawać twardego.
Zastanawiam się, czy to już ten moment, żeby szukać pomocy. Czy to, co czuję, to już coś poważnego? Czy jest jeszcze z tego wyjście?

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku