Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Daniel Cohn-Bendit

Autor: reeva   Data: 2010-07-07, 16:36:25               

Fenomen,

Jak myślisz, z czego wynika moja analiza? Żeby coś złożyć, trzeba po-znac części. Cząstka do cząstki i jest całość, okay. Natomiast działając z płaszczyzny całości, możesz dokonać jej rozkładu i widzieć częsci, - prawda? To ten sam proces (bez względu na to, czy chodzi o zintegrowaną czy wybrana część) z różnych jego końców/poczatków widziany.

Narzucanie swojego punktu widzenia byłoby dla mnie po pierwsze, nie akceptowaniem rożnorodności istnienia, po drugie, wypieraniem się czy zamykaniem oczu na fakt subiektywizmu i relatywizmu myślenia. (Sam, to podkreslasz). Akceptuje innomyślenie i respektuje wolność wyrażania tego. To wszystko. Nie mam z tym żadnych problemów. Ktoś inaczej niż ja myślący i działający, nie jest moim przeciwnikiem, a tym bardziej wrogiem. Jest inny, ani lepszy, ani gorszy. Tak, jak i ja, ma pełne prawo do do-wolnego myślenia i wyrażania tego na swoj sposób. Nie uważam jego sposobu myślenia za zły czy nieprawidłowy, bo inny niz mój. Moje stanowisko wynika własnie z tego zrozumienia, czy percepcji rzeczywistosci, nie z obawy.

Ale, mam do Ciebie jedno (może być może retoryczne) pytanie z "innej beczki"(dlatego w osobnym wątku).

http://www.psychologia.net.pl/forum.php?level=140152&post=140152&sortuj=0&cale=

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku