Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Wpływ emigracji na funkcjonowanie w społeczeństwie oraz konsekwencje psychologiczne

Autor: butterfly   Data: 2010-01-08, 13:30:25               

Witam wszystkich w Polsce i na emigracji!
Ciekawe bo ja znam wlasnie Pania psycholog - Norwezke, ktora pisze prace doktorska o emigrantach w Norwegii i przeprowadzala ze mna 2-godzinny wywiad zadajac wiele ciekawych pytan, np o to jak bardzo czuje sie zintegrowana ze spolecznoscia w Norwegii, o stosunki w pracy, przywiazanie do kraju itd.
Przeczytalam artykul i zeczywiscie jest od dosc powierzchowny i tendencyjny. Nie bierze pod uwage wielu innych aspektow emigracji, np na studia, do partnera itd. Zupelnie inne jest nastawienie tzw pracownikow tymczasowych lub pracownikow ktorzy maja rodziny w Polsce i je utrzymuja i zyja za granica tylko po to by zarabiac...
pozwole sobie skomentowac kilka zdan z mojej perspektywy jako emigrantki w Norwegii:

"zachowanie społeczeństwa zachodniego gdzie liberalizm jest znacznie bardziej zaadoptowany, może na początku onieśmielać osoby z kultury o mniejszej ekspresyjności. Polacy są mniej ekspresyjni w wyrażaniu siebie w porównaniu ze społeczeństwami zachodnimi." - nie zgadzam sie, Norwegowie sa znacznie mniej ekspresywni niz Polacy, nie mowia wprost wielu rzeczy, maja problemy z mowieniem przykrych rzeczy wprost oraz krytykowaniem innych na forum, np w pracy przez dlugi dlugi czas nie moglam sie przyzwyczaic ze szefowa nie zwracala mi uwagi na bledy i nie mowila co robie zle, Norwegowie unikaja za wszelka cene konfliktow w pracy i trudno z szefa/wspolpracownikow co kolwiek wyciagnac na temat tego w jaki sposob postrzegaja twoja prace, to samo w kontaktach prywatnych - bardzo trudno odroznic mi przyjaciol od nieprzyjaciol i wiedziec kto mnie lubi a kto nie, rowniez w pracy, dlatego na wszelki wypadek :-) wole nikomu nie ufac... to tez duza roznica kulturowa tak mi sie wydaje, wszyscy sa grzeczni i mili i nie wiadomo co sie po kim spodziewac dlatego przez 2 lata pobytu tutaj nie zawarlam zadnych przyjazni z norwezkami, mam tylko jedna "lepsza" znajoma.

"Wiele osób boryka sie z tzw. kompleksem Polaka, który objawia się przekonaniem o przynależności do niższej klasy społecznej, związanym z brakiem znajomości języka obcego. Wiąże się to z podejmowaniem pracy niezgodnej z kwalifikacjami, z powodu braku umiejętności komunikacji. Rodzi to frustracje, a co za tym idzie, znajduje odbicie w relacjach z rodziną." - zgadzam sie ale po czesci, znam tez wiele wyksztalconych Polek ktore przez wiele miesiecy nie znajduja pracy poniewaz nie chca pracowac ponizej swoich kwalifikacji, znam dziewczyne ktora dopiero po 2 latach pobytu tutaj podjela prace - w swoim zawodzie. W tym czasie ja juz mialam trzecia prace, najpierw praca w fabryce, potem w sklepie a potem w biurze. Wielu ludzi uwaza ze majac wyzsze wyksztacenie praca im sie nalezy nawet bez znajomosci lub ze slaba znajomoscia jezyka. Wielki blad! Ja osobiscie uwazam ze do sukcesu nalezy dazyc malymi kroczkami i czasem schowac dume do kieszeni. Nikt nikogo nie zmusza do emigracji wiec dlaczego niektorzy ludzie maja tak wysokie wymagania od samego poczatku? To samo tyczy sie wynagrodzenia. Oczywiscie ze niektorych zmusza do tego sytuacja materialna ale to nie zwalnia od tego aby wyjazd byl przemyslany i aby przynajmniej jedna osoba znala jezyk kraju do ktorego sie wyjezdza jesli wyjezdza sie we dwoje.
Jesli wyjezdza sie samemu to znajomosc jezyka jest bezwzgledna koniecznoscia...
Co do umiejetnosci adaptacji oraz integracji z nowa kultura to wszystko zalezy od osobowosci. Ja na przyklad jestem bardzo przywiazana do moich przyjaciol w Polsce i nie wyobrazam sobie tez odcinania sie od Polakow na obczyznie. Ale mam znajoma ktora nie chce miec z Polakami nic wspolnego i nawet jak jestesmy w sklepie to mowi do mnie po polsku sciszonym glosem. Woli przebywac w towarzystwie obcokrajowcow (nie tylko Norwegow) i jej znajomymi na obczyznie sa tylko obcokrajowcy (ja jestem wyjatkiem:) Ja jakos nie czuje tej kultury (jeszcze:), mentalnosci, bliskosci w mysleniu, pogladach, zachowaniu, mimo ze jezyk znam prawie plynnie. Po prostu ci ludzie sa mi mentalnie obcy i nie umiem sie przelamac na zawarcie jakis przyjazni tutaj... to tez jest moj wielki problem a moze najwiekszy tutaj, moze powinnam zalozyc o tym watek :) ???

Takie jest moje zdanie.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku