Forum dyskusyjne

RE: Lewo lub prawo - decyzja do dziś jakubKos

Autor: jakubKos   Data: 2025-04-28, 13:06:50               

Odpowiadając Tobie fatum i Calmi - Dlaczego w nim tkwie? Widzę w niej potencjał, widzę, że jest dobra, tylko zniszczona przez to, że wychowała się w znerwicowanym domu. Dodatkowo bardzo nie lubię się poddawać, zawsze dożę do tego co założyłem, a na początku założyłem, że da się ją zmienić, że pokaże jej, że można być szczęśliwym bez kłótni, agresji i obwiniania się.
Dodatkowo ja też nie miałem jakiegoś szczęśliwego dzieciństwa, bardzo wymagający rodzice, praca w polu od rana do nocy, bez spotykania się na grę w piłkę, czy rowery z kolegami.Musiałem młodo dorosnąć, kilka razy jako dziecko planowałem uciec z domu, a nawet życzyłem źle rodzicom, co jest teraz dla mnie powodem do wstydu i nikt o tym nie wie. Teraz po latach zero kłótni sprzeczek, dogadujemy się.

Przy mojej dziewczynie czuje się kochany, a nigdy nie usłyszałem od rodziców, że mnie kochają, że są ze mnie dumni, pomimo, że całkiem sporo już osiągnałem i że utrzymuje się sam od 18 roku życia. Dodam, że nie jesteśmy biedną rodziną, ale jakąś bogatą też nie.

Więc reasumując chyba boję się, że znowu zostanę z wszystkim sam, bez jedynej osoby która mnie kocha

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku
Portal Psychologia.net.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym serwis działa lepiej. Pliki te umieszczane są w komputerze Użytkownika. Dowiedz się więcej...Akceptuję