Forum dyskusyjne

RE: Dwie milosci

Autor: Magdasienudzii   Data: 2025-04-23, 12:54:51               

A moze kolega, powinnien dziekowac losowi, ze na drodze do oltarza. rozkoszna tancerka stanela?

Przecie, tu nie o tancerke chodzi;)
Raczej tu chodzi o niepewnosc ...
Przeciez wszystko jest perfekcyjne, perfekcyjna narzeczona, perfekcyjna praca, perfekcyjne miszkanie, ba smiem myslec ze perfekcyjnie czyste do tego stopnia ze perfekcyjna pani domu, po kontach by orgazmow dostawala:;))
A jednak czegos brakuje....albo ma sie tesknote, zeby poczuc wiatr we wlosach...zeby poczuc ta chuc nieczysta:)

"....tylko koni tylko koni zal"
I mamy zalamanie nerwowe gotowe.

"Może robiąc to utwierdzasz go w przekonaniu ,że jest bezsilny, bezradny i sobie z tym nie poradzi. To jest raczej niedźwiedzia przysługa."

Nikt za nikogo zycia nie przezyje....a dobrymi radamy, to wiadomo co..
Tu masz Calmi, racje.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku
Portal Psychologia.net.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym serwis działa lepiej. Pliki te umieszczane są w komputerze Użytkownika. Dowiedz się więcej...Akceptuję