Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1199)
- Trauma córki (3)
- Początki depresji partnerki (3)
- Zwiazek z wdowa (32)
- Mroczna tajemnica (2)
- Czy to normalne? (1)
- Buu jakie to smutne , przepraszam (7)
- na rozdrożu ... (11)
- Wazny temat dla mnie (12)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (10)
- Dziwne zachowanie matki. (2)
- Renta/zasiłek a depresja (2)
- Wampir energetyczny w pracy (23)
- Ciąża córki (8)
- Przerwana ciąża (2)
- Powracająca przeszłość (8)
- Przestałam kochać męża? (54)
- Znudzenie w związku (29)
- Jak walczyć z problemami, niepowodzeni... (7)
- Zmiana terapeuty (3)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu.
Autor: violla Data: 2008-06-03, 18:03:22Ja sie uwolniłam od mobbera....zmieniajac pracę. może to nie sposób ale wygrać z nim nie miałam szans. To nawet potwierdzili w stowarzyszeniu, gdzie szukałam pomocy. Nie było szans bo to gruba ryba, która ma w rodzinie gliniarzy, prokuratora i sędziego. Ja jedna szara mysz, która za sobą nie ma nikogo, nie miałaby szans na wygraną. Zresztą byłam już w takim stanie psychicznym, że nie miałabym siły walczyć.
Odpowiedz- Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - jutine79, 2006-10-09, 14:43:35
- RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - m.w., 2008-06-03, 15:55:34
- RE: Zobaczyć mobbera i... nie umrzeć. Nowe podejście do mobbingu. - violla, 2008-06-03, 18:03:22