Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (12)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (68)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (42)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (1)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
- Psychoza czy narkotyki? (2)
- Czy to jest prawdziwa miłość? (4)
- Miłość i strach? (33)
- Zazdrosc meza (51)
- Stracona nadzieja, zawód, długi, hazar... (7)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzen
Autor: AgaB Data: 2007-08-18, 01:59:50Szczera prawda też myślę, że trądzik jest objawem jakis problemów psychicznych. Nie koniecznie jakiś poważnych, nie każdy zaraz wpada w depresję, ale jednak to co myślimy i jak odbieramy zycie ma ogromny wpływ na nasze ciało. Sama mam z tym problem i ostatnio dowiedziałam się, że coś takiego istanieje. Eureka!:) Naraszcie wiem, że rady należy szukać przede wszytskim u psychologa. Mam nawracający trądzik związany z lękiem do podejmowania wyzwań. Boję się,że okaże się mniej rozsądna lub zrobię coś zbyt powoli w stosunku do moich rowiesników. Inni myslą o mnie leniwa a ja poprostu uciekam. Im wiekszy stres tym wiekszy trądzik. Mam bardzo niska samoocenę zwłaszcza pod względem intelektualnym. Mimo iż studiuje na dobrej uczelni (teraz bedzie 5 rok) i nawet dobrze sobie radze. Każda sesja mnie jednoczesnie cieszy bo poszerzam horyzonty(zwykle dopiero wtedy czlowiek zaczyna sie uczyc ;) ) i przeraża jak widze co dzieje się z moja twarzą! Najdziwniejsze jest to co kiedys zaoobserwowałam : im bardziej mnie ktoś kocha tym gorasza kondycja mojej skóry jakby chciała krzyczeć: Nie jesteś tego warta! Dodam, że do najbrzydszych nie należe, ale odkąd mam glebokie blizny to już zupełnie nie dopuszczam do siebie mysli o jakim kolwiek randkowaniu. Tak bym chciała, żeby ktoś jeszcze chciał dotykać mojej twarzy. Ach bo się zbytnio rozpisałam;)
Odpowiedz- Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzenia dermatologiczne - pawelf, 2005-12-17, 21:32:44
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzenia dermatologiczne - jakub, 2005-12-19, 18:34:07
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzen - AgaB, 2007-08-18, 01:59:50
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzen - alliness20, 2007-08-28, 17:19:41
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzenia dermatologiczne - alliness20, 2007-08-28, 17:16:42
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzen - fibi123, 2007-09-11, 20:56:01
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzenia dermatologiczne - geoss, 2010-08-22, 19:25:28
- RE: Psychodermatologia. Stan psychiczny a schorzenia dermatologiczne - Ellipsis, 2010-08-22, 19:45:02