Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- Brak uczuć (3)
- Po raz pierwszy: 2 ścieżki (45)
- Lubię muzykę. Polecam muzykę. Posłucha... (79)
- Kto jeszcze tutaj zagląda? (18)
- Poszukiwane rodzeństwo osób z zaburzen... (1)
- Relacja - moja "nadinterpretacja"? zdr... (2)
- Kiedy warto jest iść na diagnozę psych... (2)
- MOS Łomianki (1)
- bolesne rozstanie, trudno uwierzyc, ch... (23)
- Uzależnienia behawioralne - uzależnien... (2)
- Lewo lub prawo - decyzja do dziś (65)
- Stara miłość nie rdzewieje? (38)
- Coś z Nietzschego (295)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1421)
- kochanek/przyjaciel - prośba o pomoc (89)
- Problem w malzenstwie (9)
- Zapytanie do Panów (4)
- Niefajni specjaliści (44)
- Magda odezwij się! (15)
- Potrzebuje pomocy w wypełnieniu ankiet... (1)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
RE: Scenariusz w umyśle zapisany...
Autor: martak44 Data: 2007-07-14, 15:19:49Witaj Mysia
wiem, że zaproponowana lista nie jest łatwa, chociażby z tych wzgledow, że pewne punkty nie były przez ciebie używane, czy nawet sa nieznane. Z tekstu wynika, że wasza dyskusja jest atakiem na wasze słabości, a nie na argument samym w sobie, i tu całe jest sedno problemu. Atakując siebie ranicie się nawzajem stojąc w miejscu ze sprawa. Wasze emocje wzrastają i oboje czujecie się w potrzasku i zagubieni. Gdy ochłoniecie z kłótni, każde z was zadaje sobie pytanie, czy to jest sense życ tak dalej, ale żaden z was nie zada sobie pytania czy znalazło się wyjście z danej sprawy. To co o czym pisze wymaga innej techniki przeprowadzonej w rozmowie, tej techniki trzeba się nauczyć. Chciałabym abyś mi podała przykład w jaki sposób toczy się wasza dyskusja, to będę wiedziała gdzie wprowadzić korektę.
Ale jest nadzieja, bowiem masz wspaniałego męża i wiem, że chce ci pomoc, więc otwórz się do niego i zobaczysz jaka duża zmiana nastąpi. Samo to, że pierwszy przeprasza jest niezmiernie ważny symbolem w waszym pożyciu. Jeszcze raz usilnie nalegam abyś probowała z meżem rozmawiać i nie wymawiaj się od tego, zmus sie do tego. Wiem, że to co doświadczyłas w domu rodzinnym ma niesamowity wpływ na twoja osobowosc, ale ty jesteś teraz dorosłym człowiekiem i ty kierujesz sie swoim życiem, a nie twoi rodzice. To, że matka kłamała, to miała swoje powody do tego i zostaw ja w spokoju. Nigdy nie sadz swojej matki, bo ona też jest tylko czlowiekiem i ma prawo popełniać błędy (często nieumyślnie).
Nie widze potrzeby żeby ci psycholog był potrzebny, ale potrzeba wykonania poleconych instrukcji. Mysle, że potrafisz dogłębnie przemyslec swoje postępowanie (pisz pamiętnik) i zastosować się do tego, aby polepszyć was związek. A wiedz, że to tylko od ciebie zależy, twój związek jest w twoich rękach, pamiętaj. Jeżeli kochasz meże (a czuje że tak) to masz okazję swoje małżenstwo poprawić. Teraz masz pole do popisu, więc wykorzystaj to i ciesz się jego owocami.
Pozdrawiam serdecznie. Marta
- Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-12, 18:07:44
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - martak44, 2007-07-13, 03:38:03
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-14, 13:08:08
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - martak44, 2007-07-14, 15:19:49
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-17, 17:14:56
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - martak44, 2007-07-18, 10:32:36
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-07-19, 11:38:27
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany...do mysi*** - 20-latka, 2007-07-13, 20:06:18
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - anonimowa15, 2007-07-19, 12:47:21
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany...do animowej15 - mysia81, 2007-07-19, 16:59:46
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - mysia81, 2007-08-23, 15:12:03
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - jutine, 2007-08-23, 17:30:46
- RE: Scenariusz w umyśle zapisany... - cichociemny, 2007-08-24, 00:22:11