Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Zdrada w ujęciu teorii ewolucyjnej

Autor: Rikitiki   Data: 2011-05-23, 18:57:51               

Nie przypadł mi do gustu Pani wywód. Ja spodziewałem się naukowej, rzetelnej wypowiedzi, przedstawiającej temat z kilku stron, a nie do końca taką uświadczyłem. Uderza bardzo jednostronne przedstawienie kobiet jako tych pokrzywdzonych, niesprawiedliwie usytuowanych w systemie, a mężczyzn wręcz odwrotnie. Proszę Pani, moim zdaniem to jest niepoważne i nieprofesjonalne. Zamiast pewnego naukowego dystansu, chociaż próby obiektywizmu i wielostronności, czuć nieprzepracowane frustracje i kompleksy.

Dlaczego zdrady kobiet były surowiej oceniane ? Pani zdaje się nie zauważać jednej rzeczy. Zdrada kobiety z punktu widzenia ewolucyjnego ma o wiele poważniejsze skutki niż zdrada mężczyzny. Zdradzony partner pozostający w związku monogamicznym, wychowuje cudze potomstwo, całkowicie marnując swoją MIR. Zdradzona na boku kobieta, w analogicznej sytuacji nie traci tyle ze swojej żeńskiej inicjatywy rodzicielskiej. Tak czy owak wychowuje swoje potomstwo, a jej partner nadal jej przecież pomaga. Nawet jeśli mniej, ze względu na porobione na boku dzieci.
Dlatego właśnie mężczyźni wytworzyli takie narzędzie presji na kobietach, cały ten system łatek i etykietek "puszczalskich" etc. Ewolucyjnie na zdradzie są bardziej stratni, stąd taka drastyczna obrona.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku